W rytmie walca i samby z ... Mariuszem Pudzianowskim
(W studio programu "Taniec z gwiazdami")
(4 maja 2007)

Wreszcie udało się ... Po wielu staraniach i zabiegach w niedzielę 4 maja br. gościliśmy na próbie generalnej programu Telewizji TVN "Taniec z gwiazdami". Chcieliśmy zobaczyć od kulis jak powstaje program, którego wiernymi widzami jesteśmy począwszy od jego pierwszej edycji (obecnie trwa VII edycja, więc to już blisko 3 lata!).
Nasza 7-o osobowa grupa pod opieką wychowawców, pani Beaty Derbich i pana Andrzeja Janiszka zameldowała się w "Studio rekording" w Ursusie punktualnie o godz. 14. Tu zajęła się nami menadżerka programu, pani Joanna Sieczka. Z prawdziwym przejęciem zasiedliśmy na miejscach dla publiczności ... I zaczęło się ...
Na początku - fantastyczny taniec grupy VOLT w choreografii pana Augustina Egurroli (co za męska uroda, iście południowy temperament i ten ruch ciała!) - morderczo i wielokrotnie powtarzany do utraty tchu przez urocze tancerki w strojach amazonek (szkoda tylko, że bez gościa specjalnego programu - MADITY!). Potem - prowadzšcy: Katarzyna Skrzynecka i Piotr Gąssowski - zabawni i wyluzowani (niestety - na miejscach jury siedziały tylko "podróbki"!). My czekaliśmy jednak na tych najważniejszych - pary taneczne: Elizabeth Dudę i Mario di Sommę, Roberta Janowskiego i Annę Bosak, Magdę Walach i Cezarego Olszewskiego, Tamarę Arciuch i Łukasza Czarneckiego, ale przede wszystkim - na Mariusza Pudzianowskiego i Magdę Soszyńską-Michno.
Pudzian nie zawiódł nas. Mimo, iż dzień wcześniej brał udział w zawodach strongmanów, zarówno w sambie jak i w walcu bardzo się starał. Przecież dla człowieka ważšcego 140 kg zachować lekkość motyla w tańcu tak trudnym jak walc - to dopiero sztuka! A Pudzian był po prostu uroczy - poruszał się delikatnie i z wdziękiem (walc), a w sambie - drapieżnie i sexy! Dostał od nas wielkie brawa, także i za to: "Sie ma" skierowane wyłącznie do nas przy ukłonie przed publicznością.
Mieliśmy także swoje 5 minut "sam na sam" z siłaczem - krótka rozmowa, sesja zdjęciowa, autografy, plakaty, fotosy. Tylko potem zrobiło się trochę smutno, gdy losowo musiała odpaść jedna z par - tym razem byli to: Elizabeth Duda i Mario di Somma (co ciekawe, tak samo stało się podczas wieczornej emisji programu!).
Próba generalna, próby kamerowe, próby orkiestry, próba otwarcia, próba satelity ...mnóstwo tego! Przekonaliśmy się zatem, że przygotowanie takiego tanecznego show jakim jest "Taniec z gwiazdami" to bardzo trudne zadanie wymagające ciężkiej pracy, wysiłku i zaangażowania wielu osób. A tego w emisji telewizyjnej nie widać ...Wszystko jest bowiem takie lekkie, barwne i w tempie. Teraz już wiemy, co znaczy - zrobić dobry i cieszący się wysoką oglądalnością program!

Studniówka 2007
Galeria fotografii